sobota, 22 marca 2014

Lalka Ela

Od dawna już mi się podobają takie szmaciane lale z
filcowymi włosami i kiedy ostatnio naoglądałam się
ich na Pinterest, postanowiłam, że muszę spróbować 
taką uszyć. Narysowałam sobie kilka wersji w
różnych ubraniach i fryzurach i pokazałam Lence,
żeby wybrała, która jej się najbardziej podoba.

Wybrała sobie taką:


Kiedy jej ją pokazałam, wielce z siebie zadowolona,
że nawet fajna mi się udała...
moje dziecię, będąc chyba w złym humorze,
stwierdziło, że jej się nie podoba i jej nie chce :(

Lenka jeszcze do żadnego przytulaka się nie
przywiązała (no, na jakiś czas Elmo skradł jej serce,
ale dawno już się nim nie bawiła), woli puzzle i
 klocki. Ale nie poddałam się tak łatwo...
Zabrałyśmy lale ze sobą na spacer i 
na plac zabaw, a tam...
...lala zjeżdżała ze ślizgawki, bujała się 
na huśtawce...




Została też wyściskana i otrzymała piękne imię Ela :))




Ela dzielnie tez towarzyszyła nam przy ściąganiu
prania na podwórku, wąchając sobie kwiatki i
ciesząc, że nareszcie przyszła Wiosna! :)




Dostałam jednak pewną nauczkę co do tworzenia
takiej lali - buzie trzeba malować dopiero po wypchaniu.
Ja namalowałam ją przed (farbami do tkanin) i wydawało
mi się, że jest ok. Dopiero gdy lalę wypchałam
zobaczyłam, że buzię ma za nisko i wchodzi jej
na szyję :/


Chyba lepiej by było gdyby ten nosek był jej uśmiechem.
Jak myślicie?



Ściskam!
Asia.

czwartek, 20 marca 2014

Country Girl w "Smakach Natury" ;)

Niedawno były urodziny mojej przyszłej bratowej i 
myśląc na prezentem do głowy przyszła mi 
tildowa Country Girl.Uznałam, że będzie idealną 
dekoracją do jej sklepu ze zdrową żywnością :)
Dodałam jej tylko skrzydełka, żeby anielsko
czuwała nad interesem ;)

Wiejska gospodyni ma zieloną spódnicę w kwiatki i
wisienki, taką samą chustę na głowie, fartuch i 
warkocze zwinięte w precelki 



Anielica zawisła w sklepie "Smaki Natury" w Galerii Prima
w Słubicach, do którego serdecznie wszystkich zapraszam :)


Myślę, że idealnie się tam wkomponowała ;D



 Ściskam mocno, a już niedługo zaprezentuję pierwszy
z moich nowych projektów ;)

poniedziałek, 10 marca 2014

Kilka zakładek i moje szydełkowe poczynania

Udało mi się ostatnio zrobić kilka zakładek do książek:








Większości już się pozbyłam ;)
Została mi jeszcze w czerwone róże i w jabłka i gruszki.

Zabrałam się też za robienie pledu :))
Mam już gotowy pierwszy pasek na szerokość.
Kolory to mięta, krem, jasny i ciemny szary.



Nie wiem kiedy uda mi się go skończyć....
To naprawdę dużo roboty, którą spowalniają mi teraz dwa nadchodzące
egzaminy, dużo prezentacji do przygotowania w tym semestrze oraz
coś okropnego - od ponad dwóch tygodni ciągłe kichanie,
mokry katar i swędzenie spojówek! :( 
Nigdy nie miałam żadnej alergii i wygląda na to, że
się jakiejś nabawiłam. Jest to strasznie męczące :(
Nie wiem czy to pylenie, czy roztocza, bo katar mnie męczy 
chyba tylko w pomieszczeniach i to od rana do godziny 
mniej więcej 15, potem spokój i troszeczkę wieczorem.
Mam nadzieję, że to w końcu minie, bo mam
sporo szyciowych planów ;)
A pled robię dla siebie na planowaną zmianę wystroju,
więc nie muszę się tak spieszyć :P


Pozdrawiam :)


wtorek, 4 marca 2014

Bluza dla Lenki

 Witajcie!

Od dawna już chciałam spróbować uszyć jakiś ciuszek 
dla mojej Lenki i nareszcie mi się to udało.
Uszyłam jej bluzę :)

Wykrój zrobiłam na podstawie bluzy, którą aktualnie nosi,
zmieniłam tylko rękawy na reglanowane.
Jest ona w większym rozmiarze, więc ją jeszcze długo 
ponosi i muszę jej teraz podwijać rękawy.



Kupiłam fajnej jakości taką grubszą dresówkę i 
żeby nie była taka szara, ozdobiłam ją w kolorowe trójkąty.
Użyłam farby do tkanin i stempelka  z ziemniaka ;)


Po przymiarce okazało się, że dekolt za wielki, bluza za
szeroka, więc tak pięknie nie było...
Trzeba było poprawić.
No ale udało się i jak na pierwszy raz
z efektu jestem zadowolona :)

Teraz bym chciała zaprezentować bluzę na modelce...
tylko modelka nie chciała pozować ;)
Coś tam jednak udało mi się uchwycić:




No a po kilku dniach i praniach (bluza w stanie idealnym ;)
udało się zrobić zdjęcia z balonem:



(rękawy ma podwinięte)

Uff w końcu udało mi się ją pokazać :)
Dziewczyny wybaczcie, że już dawno nie zaglądałam do
Was na blogi, ale ostatnio nie mam na nic czasu,
dużo zjazdów na studia i mam jeszcze wiele prac 
do napisania. Obiecuję, że powoli to nadrobię :)

Na koniec jeszcze fartuszek, o który poprosiła
mnie koleżanka. Był on prezentem dla ukochanego, a
każda z tych naszywek ma swoje znaczenie.


Pozdrawiam!

Asia.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...