Witam serdecznie poświatecznie :)
Najpierw pragnę powitać z wielką radością ogromne grono
nowych obserwatorów! :D Jest mi niezmiernie miło, że tyle
osób zapisując się na
Candy (jeszcze się można zapisać)
postanowiło zostać ze mną na dłużej i
liczba obserwatorów niespodziewanie przekroczyła 100 :)
Muszę się zastanowić jak to uczcić, widziałam, że zazwyczaj obdarowuje
się ową 100 osobę, ale jest już ich dużo więcej, więc zobaczymy jak
to będzie :)
Chciałabym Wam dzisiaj pokazać moje prezenty Świąteczne dla najbliższych.
Trochę się naszyłam :) Jak zwykle wszystko na ostatnią chwilę, kończyłam nawet
w Wigilię i zdjęcia są robione w pośpiechu przed spakowaniem prezentów :)
Ta ma czarne podwiązki hi hi
Tą anielinkę uszyłam dla mojej Lenki :)
Już kiedyś wspominałam, że szyję dla niej anioła, ale
odłożyłam go, bo stwierdziłam, że będzie to prezent na Święta.
Uszyłam też trzy torby na zakupy i zrobiłam na nich transfery:
Święta były bardzo udane. Wigilia najpierw u jednych, potem u drugich.
Lenka zachwycona prezentami, tańcowała do 23 i nie chciała iść do
domu ta moja kruszynka :) Jak dostanę zdjęcia, to jakieś Wam pokażę.
Ja tym razem fotek nie pstrykałam, tylko wcieliłam się w rolę kamerzystki i
filmowałam moja małą i jej reakcje na prezenty :) Jak dostała lalkę z
butelką do karmienia, to aż piszczała, żeby już ją wyciągnąć z pudełka :D
Już fajnie mówi "łała", czyli lala :) A na siebie mówi "nena" :)
Ja z moich prezentów, które otrzymałam również jestem bardzo zadowolona :)
Pokażę Wam tylko te związane z moim rękodziełem i z których
się bardzo cieszę: stolik na maszynę i książka "Proste i modne szycie".
Chciałam sobie właśnie kupić taki stolik z Ikei na moją maszynę do szycia
i Mikołaj mnie uprzedził :)
Nareszcie kuchenny stół będzie wolny i już nie zagracony :)
A o książce to już Mikołajowi szepnęłam na ucho, bo
od dawna chciałabym uszyć sobie jakiś ciuch, ale jak czytam opisy
w Burdzie, to nie wiem o co chodzi :) Ta książka ładnie obrazkowo
pokazuje szycie poszczególnych elementów garderoby. Teraz tylko
muszę mieć czas, żeby ją przestudiować :)
A Wam jak minęły Święta?
Na koniec pochwalę się jeszcze tylko paczuszką jak przyszła
do mnie przed Świętami od
Tynki.
Oto co od niej dostałam w ramach naszej prywatnej wymianki w
Zażyczyłam sobie długi łańcuszek z wisiorkiem w kolorze czarnym
albo białym i coś do kompletu.
Do tego z jej dobrego serca powstał taki kompecik dla mojej mamy,
która bardzo Ci za niego Justynko dziękuje :)
Były też świąteczne dodatki:
W paczuszcze były nawet upieczone przez nią pierniczki, które
zostały szybko skonsumowane :)
Bardzo Ci kochana dziękuję za tą wymiankę :)
Bardzo długi mi ten post wyszedł, ale mam nadzieję, że
jakoś dotrwaliście do końca :)
Pozdrawiam serdecznie :)