Czemu jak zbliża się weekend, to pogoda nagle zaczyna się psuć?
W nocy u mnie była burza, do południa padało, teraz jest
wszędzie mokro i słoneczka brak... :(
W nocy może sobie padać, ale ja chcę już samych pięknych,
słonecznych dni!
Ale dość narzekania :)
Niunia moja się nauczyła sama wchodzić po drabince takiej
drewnianej skośnej na domek ze zjeżdżalnią :)
Jestem z niej strasznie dumna :)
Wiadomo, że każda mama zachwyca się nowymi
umiejętnościami u swojego dziecka, ale Lenka jeszcze nie ma
dwóch latek, a tak świetnie sobie radzi na placu zabaw :)
Dużo się uczy od dzieci, z którymi uwielbia się bawić :)
No ale co to ja chciałam Wam dzisiaj pokazać.....
A no tak - misiaczka :)
Wzorując się na KOTKU, uszyłam taką ową
misiową podusię:
Materiały to: bawełna, polar i filc.
Koteczek był taki typowo dla dziewczynek, więc pomyślałam,
że i dla chłopców by się też coś przydało, ale w
sumie to on taki uniwersalny jest :)
Misia zgłaszam na wyzwanie u Wioli:
No i na koniec moja Lenka w akcji :)
No misiaczek jest suuper, chyba ładniejszy nawet od kotka. Bardzo mi się podoba. Oj ja też z tą pogodą mam dylemat, zwłaszcza, że mamy w niedzielę komunię.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba :)) Trzymam kciuki za pogodę w niedzielę :)
UsuńAlee mala sobie Suuper radzi :) Misiu jest przeslodki :):) Ja rowniez juz uszylam koteczka :) Jak bedziesz miala ochote to zapraszam :) A teraz tez mam cos w planie dla chlopca :) moze do jutra sie wyrobie :) Pozdrawiam Cie Serdecznie :) Buziaczki
OdpowiedzUsuńWidziałam go, wyszedł super :) Czekam co tam wymyślisz dla chłopca :)
Usuńcudny ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńDzięki :) Pozdrawiam :)
UsuńMisiek uroczy ; ), te poliki i uszka same wywołują uśmiech na twarzy ; D
OdpowiedzUsuńHi hi dzięki :)
UsuńMisiek uroczy ; ), te poliki i uszka same wywołują uśmiech na twarzy.
OdpowiedzUsuńcudna miosiowa podusia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wiolu :)
UsuńMisio jest ekstra:)
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńLenka kochaniutka :)))
OdpowiedzUsuńpodusia urocza
u nas dziś grzeje niemiłosiernie:)))
pozdrawiam ciepło
Oj prześlij tego ciepła, żeby do mnie wróciło :))
UsuńU mnie jeszcze nie pada, misiowa poducha słodka, fajnie Ci wychodzą te zwierzęce przytulaki :))
OdpowiedzUsuńDzięki :) Może przeszło bokiem ;)
UsuńKochany ten misio ;)
OdpowiedzUsuńMisio jest świetny z tymi uszkami w kropeczki:-))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam