Witajcie :)
Konika zamówiła moja koleżanka dla pewnego
niedawno urodzonego maleństwa.
Miał być w kolorach: różowym, żółtym i niebieskim
i z wyszytym imieniem.
Trochę musiałam pogłówkować jak miałby on wyglądać i
jak pogodzić te trzy kolory.
Zrobiłam więc jedną stronę żółtą, drugą różową, a
kolor niebieski pojawił się na siodle z wyszytym na nim imieniem.
Cały konik jest z minky a grzywę i ogon ma
z kolorowych tasiemek.
Bardzo podoba mi się jak wyszedł (i nie tylko mnie ;),
ale niestety zapodziałam gdzieś jego zdjęcia :(
Madzia mnie na szczęście poratowała i dzięki
niej mogę go Wam pokazać :))
Znalazłam za to zdjęcie dziecięcych opasek, które
zrobiłam już dawno temu, ale jeszcze ich nie pokazywałam.
Mam nadzieję, że doczekały się sesji zdjęciowych na
głowach jakiś małych ślicznotek ;)
Szykuję na sobotę urodziny mojej Żaby :)
Lenka już 3 lata skończy.
Ależ ten czas leci...
Prezenty już poskręcane czekają schowane,
a jutro mnie czeka pieczenie.
Pozdrawiam gorąco! :)